|
Forum Rzeszowskiego Klubu Modelarzy Lotniczych Nasza pasja jest piękna i zajmująca... |
 |
Hyde Park - Jak powstają akumulatory Lipol.
Basing - |9 Sie 2012|, o 09:51 Temat postu: Jak powstają akumulatory Lipol. Czy zastanawialiście się kiedyś jak powstają jedne z najpopularniejszych akumulatorów stosowany w modelarstwie??
Oto filmik ,który delikatnie mówiąc zaskoczył mnie jak oni to robią.
Mariusz N - |9 Sie 2012|, o 11:41
Dużo ręcznej roboty, dlatego są jeszcze takie drogie
Jasiek - |11 Sie 2012|, o 16:18
Tak dla przypomnienia.....tak się palą lipole
http://rc-rzeszow.pl/foru...89e8049bbd27729
IvanM - |11 Sie 2012|, o 20:50
Może dla przypomnienia napisz tez jaki to był Lipol, w jakim stanie i dokładnie w jaki sposób i czym go ładowałeś. Bo to jest dla zrozumienia tematu istotne.
Jasiek - |13 Sie 2012|, o 22:33
.....lipol był zagniecony, po pionowym lądowaniu, był ładowany bez balansera ! ... a mogłem podłączyć balanser.... pewnie, by do tego nie doszło ? (i w pokrowcu, którego nie było).
Nie można pomijać procedur bezpieczeństa !!!
IvanM - |14 Sie 2012|, o 16:11
Jasiek napisał/a: | Nie można pomijać procedur bezpieczeństa !!! |
To Jasiek nie są procedury bezpieczeństwa, to są podstawowe wytyczne - instrukcja obsługi dla każdego użytkownika LiPolów.
Stąd artykuły o tym jak są niebezpieczne, jak się palą i eksplodują powinny być zawsze ilustrowane informacjami o błędach którymi zmusił ich do tego użytkownik.
Rozpuszczalnik jest równie niebezpieczny i łatwopalny. Ale nikt nie pokazuje spalonego domu
po tym, co zdecydował się zapalić papierosa nad nasączoną nim szmatą w niewietrzonym pomieszczeniu.
Ładowanie mechanicznie uszkodzonego Lipola tanią ładowarką bez balancera i bez nadzoru jest podobnej klasy nieodpowiedzialnością. Świadczy więcej o Tobie jak o LiPolu.
Jasiek - |14 Sie 2012|, o 23:37
Nie wypieram się popełnionych błędów przeze mnie, tylko ostrzegam innych.
Wizualne przypadki, wypadki, głęboko utrwalają instrukcje bezpieczeństwa obsługi LIPOL!
....a może ktoś nigdy nie przeczytał takiej instrukcji przy zakupie, a przeważnie jej nie ma ?
IvanM - |15 Sie 2012|, o 22:42
Jasiek napisał/a: | Nie wypieram się popełnionych błędów przeze mnie, tylko ostrzegam innych.
Wizualne przypadki, wypadki, głęboko utrwalają instrukcje bezpieczeństwa obsługi LIPOL!
....a może ktoś nigdy nie przeczytał takiej instrukcji przy zakupie, a przeważnie jej nie ma ? |
Jasiek bez urazy, ale w czerwcu 2011 nasz dobry kolega modelarz zrobił wizualizację tematu tak dramatyczną (przedstawioną przecież także tutaj), że wstrząsneła ona nie tylko nami, ale poruszyła ludźmi z całego regionu.
A jednak Tobie to nie wystarczyło do utrwalenia podstawowych zasad pracy z akumulatorami LiPo, bo już niecały miesiąc później swoją karygodną grubą nieodpowiedzialnością spowodowałeś opisywane wydarzenie.
To coś, co dla większości ludzi jest niepojęte i raczej bym to na twoim miejscu nie przypominał.
Jasiek - |16 Sie 2012|, o 21:43
Te nasze posty na pewno nikomu nie zaszkodzą. Dziękuję IvanM.
|
|